środa, 28 lutego 2007

Kurde!


Synek mi trochę choruje (coś ze oskrzelami). To pierwsza jego choroba w życiu więc i dla nas wyzwanie. Asia chodzi podminowana, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Sił jednak mu nie brakuje. Tak potrafi unosić głowę:

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Skoro ze skrzelami coś kiepsko...to mam nadzieję chociaż, że z łuskami, płetwami i pęcherzem pławnym wszystko git...a tak na poważnie to szybkiego powrotu do zdrowia życzę..Pozdrawiamy!!!

Anonimowy pisze...

oskrzelami chyba;)

Unknown pisze...

Fajny chłopak , moj juz zaczyna chodzic , niech sie kuruje szybko.

Alex K.