sobota, 7 kwietnia 2007

Popołudniowa drzemka



Czasami jak za dużo zabawy a potem "dobra" zupka jarzynowa to może zmęczyć niejednego. Oli też upadł ... nieco wypocząć. Ale po 30 minutach snu dalej będzie robił wszystko żeby nas zamęczyć, ale my się nie dajemy. Ostatnio nauczył się rozchlapywać wodę podczas wieczornej kąpieli i ściany jak i podłoga w sypialni są mokre po jego wyczynach.
Najlepszym jednak sposobem są spacery. Ostatnio korzystając z dobrej pogody byliśmy na dłuższym spacerze u dziadków. Oliwer co prawda jeszcze samodzielnie nie siedzi, ale coraz bardziej domaga się, aby go sadzać bo na leżąco zbyt mało widzi i chyba mu się nudzi. Ja i Asia mamy nadzieję, że niebawem sam usiądzie i będzie można wozić go w spacerówce. Niech poznaje świat.

Pinkney!!! + przemyślenia + zgorzelecki anglik

Piętnaście oczek rzuconych w NBA robi wrażenie zwłaszcza kiedy te punkty zdobywa były gracz Turowa (Kevin Pinkney).
Idą święta, ale ja coś nie czuję ich zapachu. Natomiast czuję zapach zbliżających się Play Off. Myślę sobie, że z Gipsarem powinno pójść łatwo, ale jak wiadomo PO rządzą się swoimi prawami. W każdym razie jestem dobrej myśli zwłaszcza, że będąc wczoraj w klubie praca Saso szła pełną parą. Oby do wtorku do 18 przetrzymać i się zacznie. Na "szczęście" mam nocki w święta i jakoś zleci.
Podobno już jest, ale się nie ujawnił. Szamo wrócił i nie daje znaku życia. Co jest????
Ale pewnie przechodzi aklimatyzację...
Wesołych Świąt dla wszystkich!!!

środa, 4 kwietnia 2007

W końcu wiosna!!!

Nareszcie przyszła wiosna. Pierwszy raz w życiu tak się cieszę z nadejścia wiosny bo spacery z synem będą teraz przyjemnością, a w niedalekiej przyszłości wspólne wyjazdy na witkę, aby Oliwer oddychał świeżym powietrzem

niedziela, 1 kwietnia 2007

Jak szczypior zgniótł kalafiora

Wczorajszy mecz bardzo mi się podobał tylko ten mały incydent. Okafor (od dziś u mnie kalafior) nie radząc sobie w ataku (za sprawą Dragisy) chciał chyba pokazać kto jest silniejszy, ale wyszedł na głupka, prostaka ileszcza jakich mało. Wykreowany na gwiazdę nie pokazał nic. Natomiast Turów bronił jak na początku sezonu. Jeśli jest to forma na Play Off to będzie dobrze. Zobaczymy jak ułoży się tabela, bo myślę, że nie ma żadnych kalkulacji jak się ustawić przed końcem sezonu zasadniczego. Należy wygrywać co jest do wygrania i tyle. Mam nadzieję, że Saso jest również tego zdania (jako profesjonalista). A więc jeszcze tylko Czarni w środę i wszystko jasne choć jasne jest już dziś (po przegranej Śląska), że drugie miejsce mamy zagwarantowane. Więć do boju chłopaki!!!